Jak to jest nie widzieć lub nie słyszeć?

Osobie widzącej i słyszącej bardzo trudno jest wyobrazić sobie jak to jest nie widzieć lub nie słyszeć od zawsze. W tym wpisie postaram się to zrobić.

Moja znajoma opowiedziała mi kiedyś, że jej niewidzący od urodzenia tato nie potrafi zrozumieć jak można oglądać mecz w telewizji. Jak to możliwe, że w telewizorze w salonie mieszczą się ci wszyscy piłkarze, kibice i cały stadion? Może się to wydawać dla nas - ludzi widzących - zabawne, ale tylko dlatego, że widzenie jest dla nas tak naturalne jak oddychanie.

Oczywiście można próbować wytłumaczyć osobie niewidomej, że jak coś jest daleko, to jest mniejsze, ale nie ma żadnej gwarancji, że to będzie miało dla niewidomego jakikolwiek sens. Może on wtedy powiedzieć: „przecież jak trzymamy piłkę przy ciele, a potem ją oddalamy prostując ręce, to piłka nie maleje. Poczułbym to przecież” 😅.

Osoby niewidome, ale widome również, wiele faktów akceptują, że tak po prostu jest. My wszyscy akceptujemy na wiarę, że jakieś niewidzialne dla nas fale przekazują informację między telefonami używającymi Bluetooth. Dane lecą przez powietrze i wydaje nam się to naturalne, bo mamy z tym kontakt na co dzień.

Podobno wybitnie uzdolnione akustycznie osoby gdy słyszą dźwięki, to „widzą” je w postaci kolorów. Słowo „widzą” widzą wziąłem w cudzysłów, bo dla mnie - akustycznego antytalenta - to jest niepojęte.

Podobnie mają osoby głuche od narodzin. Niełatwo jest im zrozumieć jak ruch ust w jednym pokoju jest magicznie odbierany przez człowieka w innym pokoju. Mimo zrozumienia zasad fizyki, które to wyjaśniają, nigdy nie będą w stanie tego zrozumieć tak jak my - słyszący.

Głusi mają też trudniej jeśli chodzi o czytanie. Dla nich słowa, to zlepki znaków niezwiązanych z żadnym dźwiękiem. Każdy słyszący człowiek najpierw mówi, potem czyta. Czytanie to dla większości osób mówienie w myślach. Nawet teraz, czytając ten tekst podświadomie twój mózg łączy literki ze słowami znanymi z mówienia. Słyszysz te słowa w myślach. I to też słyszysz. I to.

Chcesz się poczuć jak osoba czytająca tekst niewiedząca jak się go wymawia? Weź jakieś zdanie napisane w nieznanym ci alfabecie (np. mongolskim). Ważne jest, aby nie było żadnych znanych ci liter. Przetłumacz sobie każde słowo w tym zdaniu, a następnie spróbuj je „przeczytać” nie wiedząc jak wymwia się poszczególne słowa. Dlaczego powinieneś wybrać nieznany ci alfabet? Bo co to za problem przeczytać „minske” - „człowiek” po fińsku.

Przykładowe słowa z języka mongolskiego:

би      ja
шиг     lubię
хөтөч   jeździć
дээр    na
дугуй   rowerze

Teraz ułóżmy zdanie zlepiając te słowa. Będzie ono niepoprawne gramatycznie, ale nie ma to znaczenia.

би шиг хөтөч дээр дугуй

Zwróć uwagę jaki ogromny problem jest z zapamiętaniem znaczeń tych słów. Nie możemy ich skojarzyć z żadnym dźwiękiem. A czytanie tego? Dramat! To po prostu zlepek znaczków. Nie twierdzę, że czytanie jest niemożliwe. Jest po prostu trudniejsze.